FH przeniesione!

Ktosio

Wielka przygoda tępych przyjaciół!!!

Drogi Czytelniku,
zanim zabierzesz się za czytanie tej debilnej książki, musisz najpierw poznać inspirujący nas debilny filmik, którego obejrzenie jest konieczne do zrozumienia naszego wybitnego dzieła.

Monthy Python: Hiszpańska Inkwizycja

W zasadzie i tak go nie zrozumiesz, ale co tam...

Takie słowa, jak Heklobabcia powstały podczas naszego szaleństwa, objawiającego się waleniem w klawiaturę. Dlatego prosimy o wyrozumiałość i zabranie się za króciutką lekturę.

_____________________________________________________________________________________________________________________________

Mecz

- Jestem hardcorem!!! – krzyknęła Marta na boisku, po strzeleniu widowiskowego gola.
- Wcale nie! – odpowiedziała jej Heklobabcia z przeciwnej drużyny.
- Ale o co chodzi? – nie skapnęła się druga Marta.
- O indyka – krzyknął Abraham Lincoln.
- Ja estetycznie wolę Kaczora Donalda! – odparł Iron Man.
- A ja Tuska.
- Ale kto to powiedział? – jak zwykle nie zrozumiał MoP
- Jakto kto? Telefon!!!
- ALE O CO CHODZ!!! – MoP upierał się przy swoim.
-UUU… Nawet ja rozumiem – sprostował mu Hulk po czym „bulu-bulu-bulu” obsmarkał Iron Mana.
- Mmmmmmmm!!!! Śniadanko!!! – rozkoszował się Lincoln.
Mecz dopiero się rozpoczął, a wyglądało na to, że wszyscy byli zadowoleni. Nawet Heklobabcia wyglądała na szczęśliwą, delektując się zapachem własnej pachy.
- Za Narnię!!! – krzyknął Thor.
- Halo!!! Czy my tu jeszcze gramy? – wrzeszczała na całe gardło Marta1
- I za Aslana!!!
- Kto to jest? – spytał oczywiście MoP.
- Telefon – powtórzył Thor. – Takie demoniczne urządzenie z Toy Story 3. Śmiertelnicy komunikują się przez nie. U mnie, w kraju wystarczy głośno krzyczeć.
- Wiemy, bo krzyczysz na nas cały czas, tumanie! – sprostowała druga Marta.
Tymczasem Heklobabcia kiwnęła Lincolna, a następnie minęła MoPa, który dalej zastanawiał się o co w tym wszystkim chodzi. Nagle wrzasnęła:
- Hulk! Ty idioto! Nie zżera się bramki przeciwnika, gdy ktoś z twojej drużyny ma właśnie strzelić gola!
Nagle Aang zdmuchnął staruchę z boiska.
- Hejka ludziska! Zaraz… Gdzie Heklobabcia?
- Porwała ją hiszpańska inkwizycja.
- Nie spodziewałem się hiszpańskiej inkwizycji… - mruknął pod nosem Iron Man.
Nagle Wygodny Fotel zdmuchnął go z boiska. Nikt nie rozumiał co się dzieje… oprócz MoPa. On dobrze wiedział co się święci. Olał to i strzelił kolejnego samobójczego gola.
- MoP! Ty idioto! Nie strzela się samobójczego gola, gdy ktoś z twojej drużyny przeprowadza kontrofensywę – wrzasnęła nagle dotąd milcząca Spam.
- Spammy! – wykrzyknął MoP. – Spammy in my tummy!!! – po czym zdziwił się swoją znajomością języka angielskiego.
- Jakie składy? – zapytał Lincoln.
- Mecz odwołany. Gra z wami nie ma sensu. – Fochnęła się pierwsza Marta.
- Sens, w wyjaśnianiu lub podjęciu jakiegoś działania jest synonimem jego "celu", zwykle jednak zawężany jest do celu pozytywnego, dobrego w skutkach – zapędził się MoP, po czym zdziwił się swoją znajomością filozofii. (cytat z Wikipedii)
Cała paczka, (czyli Marta 1, Heklobabcia, Marta 2, Abraham Lincoln, Iron Man, MoP, Hulk, Thor, Aang i Milcząca Spam (albo Spum, nikt do końca tego tak naprawdę nie wie)) poszła na hamburgery.
- Ej, co byście powiedzieli na wspólne wakacje? – zapytał przyjaciół Iron Man – No wiecie: plaża, morze, wspólny bilard… ach… Żyć, nie umierać.
- A mamy na to pieniądze? – sceptycznie odpowiedziała Marta1
- Możemy zorganizować napad na bank! – rzucił Abraham
- Obrońca Ameryki i uczciwego zarabiania kasy, co?
- To tylko w czasie pracy. – odparł uradowany Lincoln.

tomaszp1135

Hehe! Humor w stylu Monthy Pythona bardzo mi się podoba Very Happy

Ktosio

Dzięki!

Pisałam z koleżanką na informatyce, później kończyłyśmy tę część w domu. Zaprzestałyśmy pisania, ale kto wie, może jeszcze uda się skombinować następne rozdziały... Very Happy

MartaWay

Jasne, że skończymy kochana <3

Ktosio

Marta!? Ty stary debilu, co tu robisz? Very Happy

MartaWay

A tak postanowiłam, że założe sobie konto i poodpowiadam kretyńskimi komentarzami, potrolluję trochę na forum, no wiesz Wink

Ach... tyle wspomnień z tym opowiadankiem :')

tomaszp1135

MartaWay

Dobry trolling nie jest zły Very Happy

tomaszp1135

♫♫ Wee Coulda have it aaaaaaall! Trolling in theee deeeeep! ♫♫
Jakoś zachciało mi się odpowiadać śpiewająco hehe! Sorry za offtopa. I zapraszam do czytania moich fanfików z FiF Wink

Ktosio

kuracyja

Moze i trolling zly nie jest, ale trollowac trza z umiarem Wink

perry

W umiarze zły nie jest.

Ktosio

Schodzimy na Offtopic

Tylko przypominam, bo dyskusja rozwija się ciekawie. Więc nie mam zastrzeżeń, żeby kontynuować Wink

perry

Temu z tabliczką z napisem "OFF TOPIC!" powinno dodać uśmiech.

Ktosio

Możesz go sobie w myślach odwrócić.