|
FH przeniesione! Portal przeniesiony na fikcyjnehistorie.cba.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Nie 22:51, 14 Kwi 2013 Temat postu: 3b - Dla siostry wszystko |
|
|
FG 1
Tego dnia, Paweł nie spodziewał się, że ten dzień będzie taki aktywny.
Oglądając powtórkę meczu, zastanawiał się, dlaczego Ola tak długo nie wracała ze sklepu. Jego domysły rozwiała Linda.
-Paweł, popilnujesz domu? Muszę Odebrać Olę z posterunku.
-Z posterunku?
-Tak. Możesz popilnować Chłopców?
-Nie ma mowy. Jadę z tobą, a nimi zajmie się Fretka.
-Ech... no dobrze... Ona jest w tym lepsza od ciebie.
-Ta... Zapewne...
-Chodźmy, bo Pewnie Ola się niecierpliwi...
***
Agenci P- zaczął Monogram-Dostaliśmy informację, że Dundersztyc Logował się na popularnym portalu adopcyjnym. Nie wiemy, co on knuje. Waszym zadaniem jest dowiedzieć się tego, i go Powstrzymać. W was Nadzieja Agenci.
Nie minęło pół Minuty, gdy obaj agenci byli już w drodze.
***
Agenci S i C postanowili sobie pójść na spacer lasem. Idąc przez polanę zauważyli na jej zachodnim krańcu wysoką wieże. Z jej jedynego okna wystawał długi Kawał sierści, jasno-blond barwy. Z okna dał o sobie znać również kobiecy, piskliwy głos, który wołał o pomoc.
-Słyszałeś to?- zagadnął Sancho-Kobieta jest w potrzebie.
-A jak zadzwoni do nas, ten z piekła rodem major?
-Nie Obchodzi mnie to, trzeba Pomóc damie.
-Gdy dotarli po wieże, kot krzyknął -Damo, nie lękaj się, agent S uwolni cię!
Właścicielką nietypowej sierści, okazałaś się kotka, która miała wąskie, zielone oczy, i naszyjnik z pereł.
-Och! mój wybawco- westchnęła -jesteś bardzo szlachetny, ale nie wiadomo jak stąd wyjść, zły doktor zamknął mnie w tej wieży, i Jestem już tutaj parę ładnych lat!
Cusco sprawdził drzwi. Niestety i te były zamknięte.
-Pójdę to chaty leśniczego, i zapytam, czy ma siekierę.
-OK
Sancho wpadł na lepszy pomysł
-Może spróbuje się wspiąć po twojej sierści, ale musisz się czegoś złapać.
Dobrze, mój wybawco, tak zrobię.
FG 2
Gdy Sancho, był w połowię wysokości wieży, Cusco wrócił z siekierą, i zaczął rąbać drzwi
Kotka już ledwo co wytrzymywała obciążenie. Jej spocone łapy wyśliznęły się z uchwytu metalowej klamki, i w ostatniej chwili złapała parapet.
Sancho widząc co się dzieję zaczął krzyczeć- Cuuuscooo !!!! Szybciej !!! zaraz spadniemy!!!
Agent S biegł najszybciej jak mógł, ale jego słaba kondycja dawała o sobie poznać.
-Nie jestem sprinterem nie poganiaj mnie!!! ufff, pufff
Gdy już dotarł na ostatnie piętro, widział, jak Kotka, z ostatkami sił trzymała się parapetu. Niestety już było za późno. Obaj spadli w krzaki agrestu. Agent S odczuł to podwójnie, ponieważ Kotka spadła prosto na niego.
-Au!!! teraz już wiem jak się czuję przejechany jeż!!!-jęczał
-Dziękuję ci mój wybawco- Pocałowała go.
-Sancho zrobił się czerwony.
Po chwili Kotka zaczęła szlochać.
-Jak się uwolnię, skoro moje włosy, wplątały mi się w agrest?
-Nie martw się, odetnę ci je, w końcu mam magistrat ze fryzjerstwa.
Po chwili Cusco przyniósł niezbędne przedmioty.
Nie minęło parę minut, jak robota ,był skończona. Sancho wykazał się niezwykłym kunsztem
Dziękuję ci mój wybawco- pocałowała go znowu. Cusco był wyraźnie zaniepokojony, gdyż wyczuwał na jego maślanych oczach oznaki zakochania.
***
Gdy Linda, i Paweł weszli do Budynku posterunku, Zapytano się oficera dyżurnego, o Olę.
-aaa, to ta nieletnia, co niby zatrzymali ją za kradzież batonika ze sklepu. Tak osobiście powiem, ze to dziwne, ponieważ nie było żadnych kradzionych artykułów przy niej, Ale myślę że wszystko się wyjaśni, ponieważ czekamy jeszcze na zapis, z kamer w sklepie.
-A czy mogę ją zobacz
-Oczywiście. Twoja siostra czeka w pokoju na końcu korytarza.
Paweł skierował się w wskazanym kierunku.
***
Agenci P, powoli zakradli się do pokoju Dundersztyca, ten nie zwracając uwagi, dalej siedział przy komputerze. Postanowili go odciągnąć, ale złapali się w pułapkę, własnoręcznie przez niego przygotowaną.
-Witam was agenci-zaczął doktor-Jak pewnie się domyślam, myślicie, że wykonuję jeden z moich niecnych planów, ale muszę zbić was z tropu. Mój plan, nie jest w rzeczywistości tak niecny, jak wam się wydaję. Raczej jest w dobrej wierze. A teraz przejdźmy do sedna. Pewnego dnia wyglądając przez okno, zauważyłem, że naprzeciwko założyli plac zabaw. Pewnego dnia, oglądając go zauważyłem jak mała dziewczynka, bawi się ze swoim ojcem. Oglądając ten wzruszający obrazek, zacząłem przypominać sobie dobre momenty, z moją córką Vanessą. Lecz doszedłem do wniosku, że takich momentów nie było. Zamiast spędzać z nią czas, wolałem realizować swoje niecne plany.
Doszedłem też do wniosku, że zasługuję na lepszego ojca, niż ja, więc szukam jej lepszego. A teraz
pozwólcie,że wrócę do mojego nie-niecnego planu- i wrócił przed komputer.
Pepe i Perełka zaczęli się uwalniać z pułapki.
FG 3
Agenci C i S, rozmawiali z kotką, na temat jej szczegółów zamknięcia w wieży. Tymczasem zadzwonił zegarek Cusco. Agent odebrał połączenie od Monograma
-Agencie C- zaczął major- ostaliśmy informację, że w tej okolicy w której jesteśmy znajduję się jedna z największych przestępczyń w historii naszej agencji- Pussycat - von Pazur. Wasz zadanie jest ją odnaleźć i schwytać. Przesyłam wam jej zdjęcie. Bez odbioru.
Gdy Cusco , zobaczył zdjęcie, szczęka mu opadła.
-Przecież, to ta kotka, z wieży. Hmmmm..... Sancho nie będzie zadowolony.
***
Paweł idąc korytarzem usłyszał przez przypadek rozmowę dwóch policjantów.
-Hehehe, dzięki tej małej zgarniemy awans, i premię, o jakiej marzyliśmy Jones.
-Tak Smith, I najlepsze jest to, że Komendant się o niczym nie owie, twój plan jest doskonały hehehe
-Ten sklepikarz, nic nie mówił ,jak zobaczył, że ta mała nic przy sobie nie miała. Czyli tak jakby zwinęliśmy ją za nic hehehe za awans!
-I za premie!
-czyli ci dwaj to ukartowali-Myślał Paweł-Jeżeli komuś to powiem, i tak mi nie uwierzą, muszę uratować Olę.
***
Gdy obaj agenci uwolnili się z pułapki, Pepe chciał powstrzymać Doktora, ale Perełka w ostatniej chwili złapała go za ogon. Pepe zdziwił się jej zachowaniem, ale nie protestował, gdy ta dała mu znak, aby poszedł za nią. Agentka P pokazała mu zeszyt oprawiony w skórę, Agent P uśmiechnął się, i dał znak zgody.
Dundersztyc dalej szperał w komputerze, gdy Pepe pociągnął go za fartuch.
-Co? Jak ty... Zaraz co to jest?
-Agent P dał znak aby przeczytał.
Mój Ojciec jest zły, moja Matka mi nie wierzy, Ale kocham mojego ojca, takim jaki jest, i nie zamieniłabym go na innego...
Doktorowi łzy napłynęły o oczu
-Czyli ona chce tylko mnie.. Kochana Vanessa... To jej dziennik. Chciałem wam po...
Agentów już nie było.
-Zniszczyliście mój nie-niecny plan!!! A niech was agenci!!!
***
Gdy na osobności Agent C przekazał Wiadomość agentowi C, Ten nie był zadowolony, ale misje trzeba było spełnić.
Obaj ułożyli plan, który od razu zaczęto wrażać w życie.
Gdy Sancho wrócił, Pussycat zapytała.
-A gdzie twój kolega?
-yyy... Przydzielono mu misję do zrobienia.
-A pokażesz mi swoją Agencję?
-Jasne, tylko pójdę po klucz ok?
-Agent C poszedł w okoliczne krzaki, gdzie miał ponoć mieć skrytkę. Chwilę późnej grupa specjalna obezwładniła Kotkę.
-Co się dzieję?- zapytała zdziwiona.
Agenci wyszli z ukrycia.
-Jesteś aresztowana Pussycat von Pazur!
-Skąd wiedzieliście że to ja?
-O naszego przełożonego-zaczął agent C-Chodzimy już od lat tym lasem, i twoja sztuczna wieża, była dla nas zbyt podejrzana.
-Widzę, że jesteście sprytniejsi, niż myślałam-odparła Pussycat- Ale wiedzcie, że się zemszczę.
-Zabierzcie ją-polecił Sancho.
-Wracamy o domu- dodał Cusco.
FG 4
Paweł szukał pomysłu na uwolnienie Oli. W końcu po drodze zobaczył magazyn mundurów policyjnych.
-Mam pomysł-pomyślał
Przebrał się za policjanta, i poszedł o Posterunkowego dyżurującego przy wejściu.
-Ty tu dyżurujesz?- mówił Paweł zniżonym głosem
-Tak A ty kto?
-Agent Paweł z wydziału wewnętrznego. Macie tutaj zatrzymaną Olly Flynn?
-Yyy tak- policjant zajrzał w papiery.
-Jest zatrzymana niesłusznie, i w związku z tym mam rozkaz ją zawieść do domu.
-A kto wydał ten rozkaz?
-sam senator Pietrucha, jej wujek.
-T... ten senator Pietrucha? Już po nią idę.
Po chwili przyprowadził Olę, która na widok Pawła poczęła się śmiać.
-Z czego się śmiejesz-Zapytał policjant.
-Nic, nic
-Yyy... a czy pan nie jest trochę za niski, na wydział wewnętrzny?
-Tak, ale Senator Pietrucha załatwił mi ta pracę. A teraz żegnam. Idziemy młoda damo.
Gdy wyszli z komisariatu, zaczęli tarzać się ze śmiechu.
-Hahahaa senator Pietrucha dobre hahaha! -Ola o mało nie pękła ze śmiechu.
Lecz po chwili zrobili się bladzi, gdy z okna komisariatu, dał o sobie poznać krzyk.
-TY DURNIU!!! Ona nie jest żadną krewną senatora Pietruchy!!!! za nimi!!!
Paweł szybko zrzucił z siebie mundur, i zaczęli uciekać.
Zauważyło to kilku policjantów, którzy zaczęli ich gonić.
-szybko skręćmy w ta uliczkę-krzyknął Paweł.
Niestety, to był błędny wybór, ponieważ na końcu uliczki czekał radiowóz a prze nim stali Smitn i Jones.
-No to mamy was ptaszki-zaczął Smith-Już się nie wywiniecie o poprawczaka.
-Wiem ,że to wasza sprawka-powiedział Paweł zdenerwowany.
-Ale kto ci uwierzy szczylu-powiedział Jones-Chyba że się za kogoś przebierzesz hahah.
Już mieli ich zaciągnąć do radiowozu. Ale zatrzymał ich Niski męski głos
-Stać!!!
FG 5
Ów właścicielem głosu, był komendant posterunku
-Smith!! Jones!!! do mnie!!!
-Tak jest!!!-obaj stanęli na baczność.
-Wszystko wiemy na temat waszego oszustwa. Na zarejestrowanym filmie widać ,że dziewczynka jest niewinna. Zrobiliście to dla premii, ale jej nie dostaniecie. I za tą Kompromitację osobiście znajdę wam najgorsze skrzyżowania w całym mieście. I za godzinę w moim gabinecie!!! To rozkaz!!!
-Tak jest panie Komendancie.- i szybko wsiedli w radiowóz i odjechali.
-Jesteście wolni dzieciaki. Chciałem was przeprosić za ich postępowanie. I przyznam się szczerze, twój wyczyn jest godny pochwały młodzieńcze-Pogratulował Pawłowi Oficer.
-Idźcie do samochodu., Zaraz wracamy o domu.
***
Gdy oboje usiedli na tylnym siedzeniu samochodu, Ola zapytała się Pawła.
-Dlaczego do zrobiłeś?
-To proste. Wiedziałem że coś tu nie gra. Ja znam cię już tak dobrze, że nie wiem że nie byłaby zdolna do takiej kradzieży. A poza tym jesteś moją siostrą. Przybraną, ale jesteś. I kocham cię jak rodzoną.
-N..naprawdę?
-A po co miałbym kłamać?
-Oli łzy napłynęły o oczu.
-Dziękuję ci za to. Ja też ciebie kocham braciszku- przytuliła go -Uuuaaaa...-ziewnęła po chwili.
-dzisiejsze wydarzenia, niewątpliwie cię zmęczyły. Połóż się
-OK-Po chwili Ola rozłożyła się na tylnym siedzeniu, opierając głowę na nogach Pawła
Gdy Linda wróciła do samochodu, po rozmowie z policjantami, widząc Olę w nietypowej pozie zażartowała-he he dżentelmen z ciebie, Paweł
-E tam bez przesady.
-Wracamy o domu. Koncertowa ta akcja była w twoim wykonaniu. Ale mam prośbę do ciebie.
-Jaką?
-Żebyś nie robił więcej takich numerów, bo Fretka się przepracuję.
-He he he-zaśmiał się cicho Paweł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paul19
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:48, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ech te czasy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Pon 21:07, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Paul19 napisał: | Ech te czasy... |
Paul19 napisał: | Oli łzy napłynęły o oczu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paul19
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:06, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No to dowaliłaś XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perry
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków- Krakau
|
Wysłany: Wto 17:35, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pewna osoba, która jest... napisał: | Eeee... jak zwykle nie wiem co na to odpisać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Wto 18:05, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pewna osoba, która jest... napisał: | Eeee... jak zwykle nie wiem co na to odpisać. |
Paul19 napisał: | Ale kto ci uwierzy szczylu |
Paul19 napisał: | No to dowaliłaś XD |
Paul19 napisał: | E tam bez przesady
[...]
Pójdę do chaty leśniczego, i zapytam, czy ma siekierę. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ktosio dnia Wto 18:05, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
perry
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków- Krakau
|
Wysłany: Wto 22:57, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pewna osoba łamiąca...a mniejsza o to. napisał: | Pewna osoba, która jest... napisał: | Eeee... jak zwykle nie wiem co na to odpisać. |
Paul19 napisał: | Ale kto ci uwierzy szczylu |
Paul19 napisał: | No to dowaliłaś XD |
Paul19 napisał: | E tam bez przesady
[...]
Pójdę do chaty leśniczego, i zapytam, czy ma siekierę. |
|
BEZ KOMENTARZA! Przepraszam!
Post Scriptum: Zacznę oglądać prof. Miodka i będzie polszczyzna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez perry dnia Wto 22:59, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paul19
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:40, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
yay! Jakie tu polemiki zaistniały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Śro 15:50, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
@perry - ja tylko cytuję tego nade mną Niczego nie bierzcie do siebie, to tylko moje głupie poczucie humoru. Sorka.
@paul19 - rozwaliło mnie po prostu zdanie o leśniczym i siekierze bez kontekstu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perry
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków- Krakau
|
Wysłany: Śro 16:47, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Chodzi o to, że to jest takie straszne, ale dopasowane w miarę <piszę popijając czarną wodą z zamrożoną wodą>.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Śro 16:50, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Trochę szukałam odpowiednich cytatów do obu Waszych odpowiedzi, ale jestem w miarę zadowolona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paul19
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:44, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
a kto cie tak zadowala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Czw 21:38, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tata - kupuje mi czekoladowe batony, dzięki czemu jestem zawsze w dobrym humorku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paul19
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:24, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio jestem w dołku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Śro 22:38, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dasz radę! Wspieramy Cię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|