Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomaszp1135
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: daleko...
|
Wysłany: Wto 12:44, 02 Kwi 2013 Temat postu: FiF : Sąsiedzi Odcinek 5 - Rozdaję suchary - fragment 1 |
|
|
Fragment 1
Nad całym Danville jak zwykle przez całe lato znowu tego dnia zaświeciło słońce. Na niebie były tylko drobne chmurki a ptaki od rana wesoło śpiewały. Fineasz i Ferb siedzieli w swoim ogródku zastanawiając się nad nowymi projektami. Do ogródka znowu zawitali sąsiedzi a dokładniej bracia Tomek i Marek. Kolejny mijający dzień wakacji byłby udany gdyby nie pewien problem. Tomek dość dziwnie się zachowywał opowiadając od samego rana suchary. Tomek zagadał do nich:
- Idzie ślimak do lekarza a ślimaki do lekarza przecież nie chodzą ! Ej , czemu się nie śmiejecie? To jest zabawna aluzja do historii mojego wujka! Nie kumacie? Ech!
Fragment 2
- Fineasz! Ferb! - odezwał się Marek – musicie mi coś poradzić na brata! Nigdy wcześniej się tak nie zachowywał . Opowiada cały czas suchary i co gorsza uważa że to jest śmieszne. Nie wiem co się z nim stało bo zawsze ma dobre poczucie humoru. Opowiada nawet suchary niczym Karol Starszyburger!
Fragment 3
- Hmm? Nie bardzo wiem. Poczekajmy aż przyjdzie reszta może coś wymyślimy. - zaproponował Fineasz.
Po chwili weszła Izabela i jak zawsze zaczęła od :
- Cześć Fineasz! Coooo robicie? Za Izabelą weszli Buford i Baljeet który ciągnął za sobą Buforda w lektyce.
Fragment 4
- Buford ! - krzyknął zasapany Baljeet – ile razy mam mówić że lektykę niosą dwie osoby!
- Marek spojrzał na to wszystko nie powstrzymując się od śmiechu.
- E tam. Lepszy jest kawał o facecie z arbuzem! - skomentował Tomek.
- Ogarnij się! - powiedział i klepnął lekko w szyję Marek swojego brata.
- Racja! - jeszcze lepszy jest o spadochroniarzu który wylądował na środku pola kukurydzy!
Fragment 5
- O nie! Tradycyjny sposób zawodzi! Stało się mu coś poważnego! - zaniepokoił się porządnie Marek
- A próbowałeś sposobu z pałką z gazety? - spytał Buford.
- Co znowu knujecie? Myślicie że znowu wam się upiecze? Już południe a nawet nie wzięliście się za konstruowanie czegoś przyłapiarskiego? Może zrobiliście coś niewidzialnego specjalnie na złość? - przerwała rozmowę Fretka wychodząc z drzwi od strony ogródka.
Fragment 6
- A ten znacie? To naprawdę genialne: Jeż grał w kontenerze na ukulele a kontener przewrócił jeleń.
- To nie jest ani trochę śmieszne! - zareagowała Fretka.
- Ja już dłużej tego nie wytrzymam! - poirytował się Marek. Musimy coś zrobić z tym zrobić bo cierpliwość do mojego własnego brata się kończy.!
- Sprawdzę w podręczniku Ogników co należy zrobić kiedy ktoś opowiada suchary - stwierdziła Izabela i znalazła odpowiedni rozdział i przeczytała:
Najlepszym sposobem gdy ktoś opowiada suchary jest zajęcie go czymkolwiek
Fragment 7
- Jakieś pomysły? - spytał Ferb
- Chwilę ,mam pomysł! Zagrajmy w pici-polo na małe bramki! Mój brachu zawsze się świetnie bawił grając w to – zasugerował Marek..
- Co takiego? Pierwszy raz słyszę – wycedził zdziwiony Buford
- Za chwilę objaśnie zasady gry. To bardzo proste nawet.
Ferb! Już wiem co będziemy dzisiaj robić! Zrobimy ogromny stadion do picipolo!
Fragment 8
W tym czasie przed domem Bobrzyńskich przyjaciółka Tomka Bridget nacisnęła dzwonek od drzwi. Zadzwoniła i otworzył Pan Bobrzyński.
-Dzień dobry Panie Bobr... Najmocniej przepraszam Pana- jeszcze się nie nauczyłam wymawiać tego nazwiska. Zastałam Tomka?
- Nic się nie stało , Tomek z bratem pewnie poszedł do Flynn-Fletcherów .
Dziękuje Panu
- Nie ma za co!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomaszp1135 dnia Wto 15:28, 09 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Śro 16:20, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
tomaszp1135 napisał: | A próbowałeś sposobu z pałką z gazety? |
A marchewa z ręcznika?
tomaszp1135 napisał: | Sprawdzę w podręczniku Ogników co należy zrobić kiedy ktoś opowiada suchary - stwierdziła Izabela i znalazła odpowiedni rozdział i przeczytała:
Najlepszym sposobem gdy ktoś opowiada suchary jest zajęcie go czymkolwiek |
Na mojego kumpla nijak nie działa, on całymi dniami wali suchary, potem śmieje się do łez i wali dalej... Nawet gorsze od fanfikowego Tomka, przykro mi
tomaszp1135 napisał: | Dzień doby Panie Bobr... Najmocniej przepraszam Pana- jeszcze się nie nauczyłam wymawiać tego nazwiska. |
Powtórka z rozrywki, hę?
Fajny odcinek! W zasadzie ze słowem "suchar" w literaturze i filmach to spotykam się po raz pierwszy, nie licząc Mega Spider-Mana, gdzie ciągle Spidey wali jakieś słabe suchary i ciągle innym zwraca uwagę, jak ktoś opowie własny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomaszp1135
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: daleko...
|
Wysłany: Śro 16:37, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z nieoficjalną zapowiedzią mówiłem że będzie pokręcony epizod. Ale są zarówno uleczalne jak i nieuleczalne przypadłości , w przypadku Tomka z FiF : Sąsiedzi to jest raczej uleczalne , ale w przypadku Twojego kolegi , cóż... Kurde, ciągle literówki w tekście. Muszę następnym razem poprawiać zanim wrzucę LOL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Śro 16:39, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No, jak mój kolega zaczyna mówić, to wszyscy inni (w tym pozostali nieuleczalni fani sucharów) uciekają jak najdalej od niego, zatykają uszy, albo po prostu próbują go zagłuszyć przekleństwami. A on zostaje sam i dławiąc się śmiechem opowiada po raz setny ten sam suchar i zalewa się łzami, gdy kończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomaszp1135
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: daleko...
|
Wysłany: Śro 16:47, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
O matko, to ''nieźle ''się masz z tym towarzystwem .Odcinek jest nieco podobny do odcinka gdzie była gra w fenisa - Nie pamiętam jak się nazywał. Choć to nie jest na zasadzie kopiuj-wklej że na żywca zerżnąłem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomaszp1135 dnia Śro 16:54, 03 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Śro 17:34, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cóż, przynajmniej nie mogę narzekać na brak "rozrywek" Ale jest się skazanym na suchary z najniższej półki, jak się idzie do klasy matematycznej, hehe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|