Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomaszp1135
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: daleko...
|
Wysłany: Nie 15:47, 28 Paź 2012 Temat postu: FiF : Asy Przestworzy fragment fragmenty od 5 do 7 |
|
|
Fragment 5
Nie minęło klika sekund : program podróży zadziałał bez zarzutu i teleportował Tomka do niewielkiego lasu ale niestety zahamował zbyt gwałtownie i razem z plecakiem wypadł z maszyny jak z katapulty. Przeleciał co najmniej trzy metry za pobliski krzaki i spadł na trawę koło iglastego drzewa. Na nieszczęście naszego podróżnika drzewo było wiekowe i wystarczyło drobne zahaczenie o drzewo aby spadł na jego głowę kawałek gałęzi. Nie zdążył się zorientować że takowy na niego leci . Następnie uderzył go w głowę i Tomek stracił na jakiś czas przytomność. Nastolatek leżał tak przez pół godziny dopóki nie przechodził tamtędy zastęp Ogników. Było to klika dziewczyn w wieku nie mniejszym niż 9 i nie większym niż 12 lat.
- Mamy nieprzytomnego uderzonego gałęzią – powiedziała głośnym tonem Greta która nieco niższa od i nosiła okulary .
- Musimy go wziąć na nosze i udzielić mu natychmiastowej pomocy – powiedziała energicznym głosem Isabella. Miała ona czarne włosy , była prawie o głowę wyższa od Grety i miała na sobie beret z kokardą i miała półokrągły lekko spłaszczony kształt głowy. Była ona liderką tego zastępu.
- Szybko ! – mówiła dalej Isabella – musimy mu koniecznie pomóc a zdobycie sprawności ratowniczek nie przyjdzie samo! Ruszcie się dziewczyny bo po to jesteśmy by pomagać innym ludziom ! Do roboty czym prędzej!
Harcerki wzięły klienta na nosze i zaniosły go do drewnianej chatki na skraju lasu. Położyły Tomasza na łóżku polowym. Paula Adyson – jedna z nich zaś przyłożyła do jego czoła mokry kompres i położyła jego plecak tuż obok łóżka.
Minęło jakieś 10 min i powoli zaczął odzyskiwać przytomność. Zaczął minutę potem mamrotać po polsku:
- Oj Mamo jeszcze tylko 10 minut , przecież są wakacje. Daj mi jeszcze pospać.
Właśnie otworzył oczy i zorientował się że leży gdzieś w nieznajomym miejscu. I zapytał się:
- Gdzie ja jestem do jasnej ciasnej i co tutaj robię?
- Nic z tego nie rozumiem co on szeleści – to jakby po rosyjsku ale nie bardzo.Niczego takiego nie słyszałam od kiedy Fineasz z Ferbem wymyślili ferbłacinę – rzekła blondwłosa Katie z zastępu Ogników.
- Sprawdzę co to za język w rozdziale ‘’Języki świata’’ w poradnku Ogników – stwierdziła Isabella.
Liderka przekartkowała książkę i dowiedziała się w końcu co to za język ten dziwaczny szelest.
- On mówił po polsku. – Odpowiedziała na pytanie Katie Isabella..
- Do you speak English? – zapytała się Greta Tomasza.
- Tak – mówię po angielsku.
- To dobrze – odrzekła Isabella.
- Co ja tu robię i gdzie ja jestem i kim wy jesteście? – spytał się ponownie Tomek Ogników lecz tym razem po angielsku nie bez pewnego akcentu.
- Swoją drogą Isabella lubi zadawać pytanie : Co robicie ? Hihi! – powiedziała Millie .
- To jest pytanie zastrzeżone dla mnie! – zareagowała troszeczkę oburzona Isabella
potem Iza kontynuowała:
- Opowiedz co robiłeś przed tym jak zostałeś uderzony tym kawałkiem gałęzi.
Tomek zaczął powoli opowiadać przekładając słownictwo angielski , aczkolwiek w szkole dobrze sobie radził z tym językiem.
Fragment 6
Dżingiel :DUNDERSZTYC KRĘCI SIĘ W LESIE!
Tymczasem w lesie kiedy Tomek leżał nieprzytomny za krzakiem i pod pniem iglastego starego drzewa doktor Dundersztyc przechadzał się po lesie. Dundersztyc miał na sobie biały kitel który nosił na czarnej bluzie do zielonych spodni i czarnych butów. Postanowił właśnie przejść się na świeże powietrze w poszukiwaniu pomysłów na nowe Inatory. Miał on wyjątkowego świra na punkcie nadawania swoim wszystkim wynalazkom końcówki Inator. Wyglądający w swoim kitlu jak aptekarz zły nieco przygarbiony naukowiec zauważył maszynę dzięki której Tomasz się zmaterializował w lesie pod Danville. Zauważył stojącą tam maszynę i powiedział do siebie:
- A może wezmę sobie tę maszynę i wykorzystam do moich niecnych celów hahahaha!
- Nie lepiej przerobić to na latarkę? – przemówił swoim charakterystycznym głosem Norm – robot Dunderstyca . Może i jest silny ale za to niezbyt inteligentny. W jego przypadku SI oznacza raczej nie sztuczną a słabą inteligencję.
- Zamknij się durna puszko! – przerwał Normowi Dundersztyc.
Lepiej pomóż mi to załadować na pakę.
Po chwili Norm niczym transformer zmienił się w ciężarówkę po czym przez swoje migające usta odrzekł:
- A wiedziałeś że potrafie też to?
A Dundersztyc na to:
- Nie musisz mi już przypominać bo już przeczytałem rozdział twojej instrukcji obsługi na ten temat. Tylko tym razem wracam do spółki Zło bocznymi drogami bo znowu dostanę mandat za prowadzenie robota z trzema osiami bez prawa jazdy. Hahaha! Jestem geniuszem zła !
I w ten sposób teleport został zwinięty. Dundersztyc i Norm nie zauważyli Tomka gdyż wtedy znajdował się za krzakiem. Sprawy przybrały niewesoły obrót dla naszego bohatera i jego bilet w drugą stronę jakby się mogło wydawać został zaprzepaszczony.
Kiedy już na miejscu były dziewczyny z zastępu Ogników nie było żadnego śladu po maszynie teleportującej.
Fragment 7
Wróćmy jednak to obecnego momentu kiedy już Tomek się ocknął. Nastolatek już opowiedział całą historię jak tu trafił i o dziwo jakoś pamiętał co się stało przed utratą przytomności.
- I wy uwierzyliście jakimś cudem w tę historię ? Zapytał ze zdziwieniem Tomek pijąc napój jabłkowo- miętowy który wziął ze sobą w swoim plecaku, ponieważ od opowiadania tego co mu się przydarzyło zaschło w gardle.
- Tylko że w tamtym miejscu jak przechodziłyśmy nie było żadnej maszyny – odpowiedziała mu Isabella. Po czym Tomasz na to:
- Rany Julek Ale naważyłem bigosu ! Jak to? Przysiągłbym że tam była , jak mamę kocham. Inaczej bym tu się nie znalazł. Mówię prawdę! Zaraz zwariuję. Nie dość że jeszcze straciłem przytomność po przybyciu tutaj to jeszcze ktoś mi zwinął maszynę! D.C. Miał rację – wpakowałem się w niezłą kaszanę! – powiedział zdenerwowany szatyn z Polski który miał na sobie wojskową bluzę i jeansy.
- Hihi ! – i tak Ci wierzymy , to normalne zachowanie. Starsza siostra Fineasza i Ferba tak się zachowuje jak znikają ich wynalazki. – odpowiedziała na to Isabella.
- Fineasz i Ferb któż to taki? – spytał się Tomek
- Nasi przyjaciele którym też często pomagamy przy ich projektach. Akurat dobrze się składa że trafiłeś tutaj . Oni na pewno pomogą Ci wrócić do domu. Jak nikt inny znają się na zaginaniu praw fizyki.
- No dobrze to poprowadźcie mnie do nich. A i jeszcze jedną rzecz chciałem się spytać , bo z tego wszystkiego zapomniałem: Gdzie dokładnie jestem? , chodzi mi o miasto , okolicę, kraj i takie tam.
- Trafiłeś do Stanów Zjednoczonych i znajdujesz się w Danville w okręgu Trzech Stanów.- odpowiedziała mu Isabella.
- Przynajmniej poćwiczę sobie mój angielski – rzekł Tomasz pół żartem pół serio.
Potem Ogniki oprowadziły Tomasza po mieśccie.
- Całkiem przyjemne miasto. – skomentował podczas spaceru Polak.
Po spacerze wokół miasta Tomek i Zastęp Ogników trafili w końcu do Fineasza i Ferba.
Isabella otworzyła furtkę w drewnianym płocie i zapytała ich charakterystycznym tonem swoim standardowym pytaniem”
- Czeeeść Fineasz! Co Robicie?
Ogródek w którym przesiadywali wspólnie Fineasz i Ferb obmyślając codziennie nowe wynalazki oraz inne projekty był niepozorny. Rosła w nim dość równo skoszona trawa i dość duże drzewo które w upalne dni dawało przyjemny cień.
- Jeszcze nie obmyśliliśmy co Ja i mój brat będziemy robić. – dał odpowiedź czerownowłosy Fineasz. Chłopak miał około 9-10 lat i głowę bez podbródka w kształcie trójkąta niczym ekierka. Widać było po nim że zawsze był uśmiechnięty i energiczny. Nosił na sobie koszulkę w biało-pomarańczowe paski i niebieskie krótkie spodenki.
- Widzę że mamy w naszym ogródku nowego gościa – stwierdził Fineaasz . Przedstaw się nam kolego- zwrócił się Fineasz do Tomka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomaszp1135 dnia Nie 17:35, 28 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FankaPhinabelli
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:09, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
no szybko się rozkręca. naprawde super fantastycznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Nie 16:49, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Prawda Czyta się szybko i przyjemnie. Powinieneś napisać jeszcze jakieś opowiadania, bo naprawdę wychodzi ci świetnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomaszp1135
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: daleko...
|
Wysłany: Nie 17:24, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za dobre opinie Jak już wspominałem zastanawiam się z pomysłem na serial. Może napiszę jakąś sequel albo serial oparty na tych motywach. Lub jakieś inne samodzielne opowiadania. Narazie mam troszkę innych spraw na głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Nie 17:44, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nie tylko ty Ja mam zalanie klasówek, kartkówek i konkursów, a prace domowe na 30 min co najmniej... Żeby było tego mało do 16 kibluję w szkole. Dziwny system...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ktosio dnia Nie 17:45, 28 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Nie 17:46, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
"Dundersztyc kręci się w leeeesieeee!" - najbardziej rozwala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FankaPhinabelli
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:27, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuracyja
*le Head Admin
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodnie Rubieże Warszawy (Ursus)
|
Wysłany: Wto 8:52, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dobre
PS. Dział scalony z Ksiażkami (bo są fragmenty)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Wto 11:36, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Jasne Po prostu na początku miało być całością, ale że za długie, więc rozdzieliliśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|