kuracyja
*le Head Admin
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodnie Rubieże Warszawy (Ursus)
|
Wysłany: Wto 18:30, 10 Wrz 2013 Temat postu: S01E01 - Czarne chmury cz. 1 |
|
|
Ursus, rok 2016.
Pałac Królewski.
Audiencja u I Wielkiego.
- Wasza Wysokość! - wpada Sikorski do Tronowej - kolejna rebelia w Stolicy!
- Znowu? - spytał I Wielki. - A to im po cholerę? Przecież nigdy im się nie udaje.
- No, ja bym odpukał...
- Zawołaj mi tu Maćka I. Migiem!
5 minut później...
- Znowu wybuchły walki w Stolicy - rzucił I Wielki.
- O niczym nie wiem - odparł Maciuś.
- Tja, a ja zrywam gruszki na wierzbie! Ty zawsze o każdej rebelii nic nie wiesz!
- Jak ja ich nawet nie wspieram! Bo niby jak?!
- Rany, ucisz się. Ten twój par-lament to był sajgon. Każdy o tym wie.
- Akurat. Pomysł był dobry, tylko posłowie to idioci.
- I tak - ciągnął dalej I Wielki, nie zważając na Maćka - twój ojciec był lepszy.
- Że co proszę?
- Dobrze słyszałeś.
***
Oceanowo, rok 1983.
Zamek Królewski.
Obrady nadzwyczajnej sesji poselskiej trwały w najlepsze.
- Panowie posłowie, na Stefana idą hordy Anglików, meldunek sprzed chwili - rzucił telegrafista.
Milczenie.
- Że co?! - wrzasnął jeden z posłów. - Ruszmy swoje cztery litery i pomóżmy Stefkowi!
- Nasze wojsko jest małe - powiedział król Krzysztof III.
- Mamy sojusze.
- Panowie pozwolą - powiedział poseł Oczko (przyszły I Wielki) - ja mówię, że trzeba odnowić sojusze.
- W czasie, gdy trzeba mobilizować wojo?!
- Nie pomyślałeś, baranie, że zanim się zabierze do wojny, to trzeba mieć pewność co do sojuszników, hę?! Najlepiej to pogadać z Tyrionem.
- Co ty tak do niego lgniesz?
- Moc, Siła, Władza, panie kolego. Nie będziemy mieć tyłów, czyli Arktosa.
Potem sojusz z Kaczogrodem - ubezpieczenie od północy. Prawda, że proste?
- Fakt - rzucił król - robimy tak. Kto załatwia Kaczogród?
- Ja polecę - rzucił Oczko.
- No to git, ruszaj.
***
- Pan poseł myśli, że wyjdzie? - spytał adiutant Sikorski w samolocie.
- Ja nie myślę, ja to WIEM. Gra dyplomatyczna jest kluczem w wojnie.
Poza tym, jeśli Anglia skasuje Stolicę, to następni w kolejce jesteśmy my.
***
W ratuszu miejskim...
- Pan poseł chce odnowić poselstwo? - spytał burmistrz (a zarazem prezydent państwa).
- Tak. Jako zapłatę możemy się zrzec praw do spornej Fufajki.
- Dołóżcie Portowo i zgoda.
- Powiedziałem jasno - Fufajka i finał.
- A ja chcę Portowo.
- Moment. Co pan powie na kawałek Anglii?
- Dobry pomysł. Fufajka i Anglia - to się zgadzam!
Prezydent i poseł uścisnęli sobie ręce.
W tym momencie wpadł McKwacz (wtedy był głównodowodzącym wojsk):
- Panie Prezydencie, Anglia zajęła Północny Gród. Idą na Stolicę.
- Zaczęło się - rzucił Oczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|