kuracyja
*le Head Admin
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodnie Rubieże Warszawy (Ursus)
|
Wysłany: Pon 21:30, 21 Paź 2013 Temat postu: TOM VI - Dziecięca Rewolucja? To możliwe - cz. 1 |
|
|
Poranek w Republice Ursusa, ale już w starym porządku.
W miejscowości Cicha, gdzie jest letnia rezydencja królewska (jest tak zakamuflowana, że mieszkańcy myślą, że to dom jakiegoś biznesmena), jak zwykle cicho jak makiem zasiał.
Mimo to w pałacu już trwa spotkanie I Wielkiego z McKwaczem nt. biznesowe - gospodarki się podnoszą po przywróceniu porządku światowego z zaborów.
Nagle w drzwiach Salonu Gościnnego pojawił się służący.
- Wasza Wys... Szefie! Proszę do Pokoju Operacyjnego!
- A niby po co? - spytał I Wielki.
- To ważne.
Władcy wstali i migiem wybiegli z salonu.
- Ale że co się dzieje?! - krzyknął McKwacz.
- Sam nie wiem... żenua.
W Pokoju Operacyjnym zebrało się całe dowództwo wojsk Republiki.
Na stole leżał zwitek papieru.
- Słucham? - spytał I Wielki, zziajany.
- Proszę przeczytać... - mruknął Sikorski.
Król wziął kartkę i przeczytał na głos. Był to manifest Maciusia I do wszystkich dzieci na świecie wołający o bunt przeciwko władcom.
- ŻE CO?! - wrzasnął władca. - No to teraz przegiął.
- Co robimy, szefie?
- Jedziemy do Ursusa. Zwołuję nadzwyczajne zebranie królów.
***
Do stolicy jechało się bardzo długo, ponieważ drogi były zatarasowane dzieciakami w różnym wieku, od 10-latków poczynając.
- Jakie rozkazy, WW? - zadzwonił szef policji.
- Blokować przejścia, nie strzelać ani nic, bo rodzice nas by zabili. - odłożył słuchawkę. - Ech... ten bachor świetnie sobie wszystko zaplanował. Wie, że dzieci są za małe, by użyć ciekawych środków... diabli.
***
W pałacu I Wielki odebrał wiadomość od młodego króla.
Cytat: | Witam Waszą Wysokość.
Jak już pewnie zauważył król, na całym świecie wybuchła rebelia moich małych podwładnych. Cóż, było to moje najgenialniejsze posunięcie.
Niech król pamięta, że na IV Szczycie Światowym zapadły dla dzieci niekorzystne decyzje. Zmienię świat. NA LEPSZY.
Podpisano
Król Maciuś Pierwszy Reformator
PS. Tak, rebelii nie da się zdławić, geniuszu |
I Wielki wpadł w furię.
- Jak to niby nie da się zdławić tego szajsu?! - wrzasnął.
- Cóż... - zaczął Sikorski - każde działanie przeciwko protestującym może obrócić się przeciw nam...
- A niby jak jest w innych krajach?! Niby lepiej? WSZĘDZIE są protesty. Nawet w Rajskiej Dolinie.
- Czyli jaka jest decyzja?
- Nadzwyczajna Sesja Królów będzie tutaj! Bez szemrania!
***
Oto specjalne wydanie TV Ursus.
Przypominamy: w całym kraju i na całym świecie trwają protesty dzieci w wieku 10 - 14 lat. Najgorzej jest w Brzegu, gdzie wprowadzono stan wyjątkowy, gdyż szkoły są okupowane przez 13- i 14-latków, a obsady szkół zostały wzięte jako zakładnicy.
Na świecie jest trudniej. W Kaczogrodzie trwają walki uliczne 14/15-latków z policją, która przegrywa bitwy. W Londynie trwa oblężenie Ministerstwa Edukacji, taka sama sytuacja w Danville, gdzie, mimo oficjalnego listu Maciusia Pierwszego, inicjatora buntów, do tamtejszych władców, Fineasza i Ferba, ci się sprzeciwili temu pomysłowi, co wywołało ogromne zamieszki. W miarę spokojnie jest w Rajskiej Dolinie, ale tam też powoli zaczyna wrzeć.
W kraju wszystkie urzędy w miastach zawiesiły działalność ze względu na niebezpieczeństwo ataku. W Granicy, która tylko granicą państwową (stąd nazwa) sąsiaduje z Grenzen, miastem po stronie Król. Maciusinego, sytuacja osiąga powoli stan krytyczny.
Kolej nie kursuje na wielu odcinkach - 95% funkcjonujących połączeń to głównie relacje lokalne i koleje wąskotorowe, które wróciły do łask ludności. Jako kolej dalekobieżna funkcjonuje połączenie Oceanowo - Ursus Zach. i Ursus Płn. - Portowo. Trwają rozmowy nad wznowieniem ruchu między Ursusem i stacją Brzeg Rogatki Północne.
Za chwilę wracamy z nową porcją informacji!
***
- Wszyscy są? - spytał I Wielki zebranych.
- Brakuje tylko smoka - odparł Fogg.
- Wiem, u niego spokojnie, ma kontrolę z Radą Starszych. Mówcie, co u was, bo TV mówi lakonicznie?
- To może ja zacznę? - mruknął McKwacz. - Walki uliczne, o których mówią w TV, to sytuacja łagodniejsza, niż jest - dzieciaki mają skądś kałachy i ammo. Nie śmiemy do nich strzelać nawet, Rzecznik Praw Dziecka protestuje. Barykady wszędzie. Próbowali nawet mój skarbiec wysadzić, ale ich przegoniłem. Na szczęście...
- Tymczasem u nas - zaczął Fin - my na serio paktu o współpracy nie podpisywaliśmy, więc lepiej niż w Kaczogrodzie. Ale barykady są. Na nasz dom, który jest na przedmieściach, to kilka szturmów było, musieliśmy się do centrum przenieść, do jakiegoś budynku w kształcie maszyny do szycia...
- U mnie - zaczął Fogg - to Londyn od świata jest odcięty. Lotnisko ledwo się trzyma, dworce pozajmowane, port odcięty... cholercia, niedobrze...
- A tutaj sami widzicie - mruknął I Wielki. - Szach w Brzegu. Nie cierpię tego bachora.
- To co robimy?
- Proponuję podpisać pakt sojuszniczy na okres wojny. Potem znów pokój. Miejmy nadzieję, że długi...
Tego wieczoru w Ursusie podpisano pakt sojuszniczy. Jednocześnie wysłano noty do Stolicy o wypowiedzeniu wojny.
Maciuś I otrzymał noty na biurko i przeczytał.
- Felek! - wrzasnął. Jego przyjaciel przybiegł pędem, zaraz miało być kolejne posiedzenie Dziecięcego Parlamentu.
- Słucham, Maciek?
- Gotuj wojsko. Skopiemy tym władczynom tyłki - uśmiechnął się wrednie. - Zemsta jest słodka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|